Jak je zrobiłam
Zaczęłam od karwasza z materiału, ponieważ wydawał się łatwiejszy do wykonania. Niestety zajął mi więcej czasu niż chciałam.
Co potrzebne:
~ biały materiał (mi został jeszcze po płaszczu więc wykorzystałam)
~ skrawek niebieskiego materiału (ta sama sytuacja co z białym)
~ nić brązowa, szpileczki i małe brązowe guziczki, gdzieś z sześć
Na początek zmierzcie swoje przedramię i szerokość ręki, a potem dodajcie do wszystkich końców 4 cm.
Ci co pamiętają, ten karwasz jest robiony podobnie do rękawu płaszcza.
Po zszyciu obu końców nacinamy karwasz do 6/10 jego długości. Obszywamy je na okrętkę brązową nicią. Pod spód wszywamy kawałek niebieskiego materiału.
Aby końce się nie pruły, podwijamy je (ok. 1 cm) i również zszywamy.
Na koniec doszywamy parę guziczków.
Szwy karwasza wyglądają trochę niechlujnie na zdjęciu :p
Karwasz skórzany
Sprawił mi o wiele mniej kłopotów niż karwasz materiałowy.
Co potrzebne:
~ kawałek skóry (ja użyłam starej torebki)
~ mocny brązowy sznurek i nożyczki, które dadzą sobie radę z twardą skórą.
~ kawałek tekturki i taśma
Wykorzystałam torebkę, którą chciałam już wyrzucić, bo brakło mi pomysłów co z niej zrobić.
W czterech miejscach nacięłam twardą skórę i wprowadziłam paski, które będą przytrzymywać karwasz do mojej ręki.
Żeby się nie przemieszczały (co było mało prawdopodobne, ale wolałam się zabezpieczyć) przywiązałam je dodatkowo mocnym sznurem.
Do tego z tekturki wycięłam symbol asasynów i również przywiązałam go sznurem.
Tak karwasz wyglądał na mnie. Nie jest najlepszy, ale nadaje się do podtrzymywania ukrytego ostrza. Karwasz Connora był nieco jaśniejszy, lecz stosunkowo jasną skórę (sztuczną i tanią) trudno zdobyć w moim mieście. Jeżeli wam się uda to naprawdę będzie super. Symbol asasynów powinien być zrobiony z metalu co wkrótce zmienie.
Podobało się? = Skomentuj!
To tak niewiele a naprawdę cieszy :)