Mój strój jest już tylko dopieszczany i tak jak mówiłam - na kaptur poświęcę osobny post, więc jutro zobaczycie moje zdj w takim roboczym co szyłam w tamtym roku ;p.
Męczę się z tym już parę dni. Siedzę całymi dniami i szyję. Nie wiem jaki diabeł mnie opętał i przekonał, żebym szyła ręcznie, ale już trudno -.-
Chyba będę miała większą satysfakcję z tego, że płaszcz będzie całkowicie zrobiony przeze mnie, a nie przez jakąś maszyne :D
Tak więc poczekajcie do jutra, nie zniechęcajcie się ;D
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz